czwartek, 9 maja 2013

Natsu x Lucy oraz Gray x Lucy - Fairy Tail

-Heeej... Ile jeszcze będziemy iść? Ona powiedziała.
-Lucy...  Siedzisz w Horologium. Czemu nadal narzekasz?-odpowiedziała poirytowana Erza.
-Bo jestem zmęczona Ona powiedziała.  Oh... panienko Lucy musi mi pani wybaczyć, ale czas mi się skończył. - W tym momencie mój zegarowy przyjaciel zniknął, a ja wylądowałam na ziemi.
Już miałam wstawać sama, ale przed moją twarzą pojawiły się dwie dłonie. Jedna należała do Graya a druga do Natsu. Naprawdę mnie ucieszyło to, że mogę liczyć na nich nawet w takiej głupiej sytuacji. Chwyciłam obie ręce i wstałam posyłając im miły uśmiech. Odwdzięczyli mi się tym samym. Jak zazwyczaj w takich momentach cieszyłam się, że mam takich przyjaciół.
-A właśnie! Zapomnieliście mi powiedzieć co to za zlecenie.
-Nie mówiliśmy ci? Wybraliśmy je specjalnie dla ciebie.
-Dla mnie? Co to za zadanie?
-Mamy pomóc pisarzowi w dokończeniu jego książki.
-Żartujecie?! Jakiemu pisarzowi?! Jakiej książki?!
-Chyba miał na nazwisko Williams  i pisał wcześniej coś o magach...
-Ten Williams?! O  Boże... Chodźmy szybciej.
Po usłyszeniu nazwiska Williams dostałam nagłego zastrzyku energii. Nawet Natsu nie mógł mnie dogonić. No ale co ja mogłam na to poradzić? Dostaliśmy zlecenie od najlepszego pisarza, który specjalizuje się w magach. Byłam jego wielką fanką. Kiedy już dotarliśmy pod jego dom nie mogłam się powstrzymać i zapukałam do bramy z całej siły.... co skończyło się tak, że brama się zawaliła. Nie rozumiałam, czy to ja mam tak dużo siły, czy brama jest za słaba...ale raczej to drugie, bo ja do najsilniejszych nie należałam.
-Woah! Lucy! Co ty robisz?! - wydarł się zdziwiony Natsu. W jego głosie można było wyczuć lekką ekscytację.
-To przez przypadek... ja nie chciałam tego zniszczyć . - Tłumacząc się tak w moich oczach tylko przybywała coraz większa ilość łez. Nie chciałam zniszczyć czegoś co należy do tak wielkiego pisarza.
-Oi. Spokojnie Lucy. To się łatwo naprawi.- zaczął mnie pocieszać Gray podczas gdy Natsu zajęty był rozwaloną bramą. Nie wiem nawet czemu oczekiwałam czegoś od niego. Gdy ja wgapiałam się w Natsu, czarnowłosy zaczął delikatnie ścierać kciukiem moje łzy. Do tej pory czytałam o czymś takim w książkach i nie rozumiałam czemu opisują to jak jakieś wielkie przeżycie...ale teraz zrozumiałam. Każdy jego dotyk powodował lekkie ukłucie, które było bardzo przyjemne. Odwróciłam głowę tak, aby z łatwością spojrzeć w jego oczy... dostrzegłam w nich coś co mówiło mi, że nie jestem dla niego jedynie przyjaciółką, chociaż mogłam się mylić, bo z Natsu też miałam już taką wpadkę... ale muszę przyznać, że trochę żałowałam, że to nie okazało się prawdą.
-Lucy ja...- zaczął Gray.
-Hej! Co wy robicie! Idziemy! - krzyknął, po czym podbiegł i nas rozdzielił Natsu.
Na prawdę nie mogłam mu wybaczyć, że wtrąca się w takich momentach. Właśnie miałam się dowiedzieć, czy zostało jeszcze coś z mojej kobiecej intuicji... tak z drugiej strony to nawet dobrze, że się wtrącił, bo nie wiedziałabym co zrobić gdyby jakimś cudem Gray wyznałby mi miłość.

Po moich długich przeprosinach, oraz po przedstawieniu się zaczęliśmy pomagać w pisaniu książki. Naszym zadaniem było demonstrowanie swoich mocy. Oczywiście mój przyjaciel z szaliczkiem musiał w przypływie nagłego podniecenia podpalić dom. Udało mi się go uratować dzięki Aquarius, ale dostałam w głowę jej wazonem, za przerwanie jej w randce. Straciłam przytomność i okazało się, że pisarza w ogóle nie zainteresowała moja magia. Dostałam pozwolenie, a raczej rozkaz na zwiedzianie miasta razem z chłopakami. W domu pozostała tylko Erza i Happy, którzy okazali się wymarzonymi głównymi bohaterami.

W mieście

Stałam sobie na uboczu szukając jakiejś księgarni, aż podbiegł do mnie Gray i chwycił za rękę.
-Uciekamy! - krzyknął ciągnąc mnie za sobą.
-Czekaj! Gdzie my biegniemy?!
-Zobaczysz. - posłał mi tylko uśmieszek, który mówił, że on coś kombinuje.
Dotarliśmy nad rzekę. Słońce akurat zachodziło i pięknie odbijało się w tafli wody. Po drugiej strony biegały szczęśliwe dzieci. Wszystko wyglądało jak w bajce. Brakowało tylko kochanka u mego boku. Miałam za to przyjaciela, więc nie było najgorzej.
-Lucy słuchaj.- zaczął niepewnie - chcę ci powiedzieć, że... - znowu przerwał.. zupełnie jakby toczył walkę w sobie czy to powiedzieć czy nie. Chciałam go popędzić, ale postanowiłam, że dam mu skończyć. - Kocham Cię.
Zatkało mnie. Wyobrażałam to sobie wcześniej, ale nie spodziewałam się, że to się stanie na prawdę. Nigdy nie miałam kobiecej intuicji, a nagle się objawiła? Lubiłam go to fakt, ale nie jak chłopaka. Był tylko przyjacielem. Czułam, że od natłoku uczuć robię się cała czerwona. Zaczęłam wodzić wzrokiem po bokach, aby tylko nie spojrzeć mu w twarz. Nagle spostrzegłam znajome buty jakieś 5 metrów obok. Spojrzałam wyżej... to był Natsu. Zrobiłam się jeszcze bardziej czerwona. Żałowałam, że to widział, żałowałam, że nie mogłam odrzucić Graya tak, żeby on nie wiedział. Na prawdę przejmowałam się jego zdaniem o mnie. Z oczu płynęły mi łzy i wgapiałam się w niego. Chłopak spojrzał na mnie, na mojego towarzysza, a potem znowu na mnie. Wyraźnie było widać, że się zdenerwował. Mrugnęłam, a jego już nie było w tamtym miejscu. Biegł ze swoja płonącą pięścią w naszą stronę krzycząc "TY DRANIU!". Nie wiedziałam co powinnam zrobić, i czemu Natsu się wkurzył. Odruchowo stanęłam przed Grayem tak, żeby nie mógł go trafić. Nie trafił jego, ale prawie trafił mnie. Stanął przede mną i patrzał smutnym wzrokiem. Opuścił pięść sprzed mojej twarzy.
-Czemu.... czemu wybrałaś jego? -  wyglądał jakby miał się rozpłakać. Odwrócił się i chciał odejść, ale chwyciłam go mocno za rękę nie mogąc uwierzyć w to co powiedział.
-Przepraszam Gray. - powiedziałam zwracając się do czarno-włosego. -Natsu.... to ciebie kocham.
Odwrócił się i mocno mnie przytulił. Myślałam, że się uduszę, ale nie chciałam go puszczać. Czekałam na ten uścisk już od tak dawna. Nie wiem jak mogłam nie rozumieć tych uczuć. Trochę mi smuto było, że dopiero teraz to do mnie dotarło, ale to, że on odwzajemnia moje uczucia było najlepszą rekompensatą.

Już od tygodnia jesteśmy razem, ale ograniczamy się tylko do trzymania za ręce oraz uścisków. Cieszę się, że tak jest, bo mi się nie śpieszy. Chcę, żeby ta miłość jak najdłużej rozkwitała, aby później trwała wieki.
________________________________________________________________________________
Przepraszam, że tyle tego nie wrzucałam, ale problemy z komputerem. I akurat dzisiaj naszła mnie wena... Podczas słuchania piosenki z Fineasza i Ferba "Mieszkam z małpami"   ... WTF MÓZGU?!

Eh ... nie ważne. Mam nadzieję, że nie było złe, bo chciałam to skończyć, ale nie miałam pomysłów, i teraz tak mnie naszło na to.  Znalazłam obrazek trochę pasujący do opowiadania, a poza tym jest "KAŁAŁI" XD
PS. JEŚLI MACIE BLOGI TO MOŻECIE PODAĆ LINKI. JA SOBIE CHĘTNIE POCZYTAM! :D

4 komentarze:

  1. One-shot oczywiście przypadł mi do gustu. Mimo paru powtórzeń i literówek, bardzo ładny. Co prawda, jestem niezwyciężoną fanką Graylu, jednak Nalu mi w żaden sposób nie przeszkadza. Nawet zdarza mi się czytać o tym paringu. ^^ Jeśli chciałabyś poczytać o naszym czarnowłosym magu lodu i Lucynce, to zapraszam do mnie na http://milosc-zawarta-w-magii.blogspot.com/. Prowadzę również bloga z one-shotami o Fairy Tail, mianowicie http://one-shotlandia.blogspot.com/. Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam za błędy, ale pisałam to jak opętana, więc nawet nie sprawdziłam. XD
      Bardzo chętnie poczytam, i jak będę miała wolną chwilę, to skomentuję :3
      Co do twojego wcześniejszego komentarza : Dziękuję i tobie też życzę powodzenia z ocenami. :3

      Usuń
    2. Bardzo fajna notka. Prawdopodobnie jedna z moich ulubionych z tym paringiem, choć osobiście wolę GaLe XD.
      Są takie notki, że treść jest tak powierzchowna, że zwraca się uwagę na najdrobniejsze błędy, ale wiesz co... u Cb nie zauważyłam żadnych, które przeszkadzałyby w czytaniu. Historia nie ma jakichś większych ozdobników itp, ale bardzo wciąga.
      Co zaś do bloga... Prowadzę swojego, choć obecnie jest hmm zawieszony. Mimo to zapraszam.
      http://kimyona-kyoko.blogspot.com/

      Usuń
  2. Ja mam blog o tematyce GrayLu (dopiero zaczynam więc proszę o wsparcie;) http://graylu-love-with-magic.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń